Małe żali wylewanie, pw rośnie.

11 Mar 2007 | Adam Przymusiała

Witam,

dawno tu nie pisałem.. jednak byłem dość mocno pochłonięty zabawą w sesję, ZHR.pl i różnymi wojażami (to jest jedyny weekend w tym miesiącu kiedy jestem w Łodzi :) - licząc nawet od ostatniego weekendu Lutego).

Ale do rzeczy, jak pewnie większość moich znajomych wie - nie jestem zadowolony z mojego wydziału i tego jak jest tam nauczana informatyka (i to stosowana!). Zazwyczaj, po sesji mój “pw” spadał do w miarę niskiego poziomu - jednak tym razem tak się nie stało.. przedmiot na którego miałem wielką ochotę od początku studiów (sieci komputerowe) rozczarował mnie wprost proporcjonalnie do czasu jaki musiałem na niego czekać.. . Okazało się że zajęcia będą w pracowni wyposażonej w windowsy 98, połączone kablem BNC (łączenie poprzez BNC jest dobre dla historyków! Ja chyba ze dwa lata temu wywaliłem karty na złączu ISA do BNC gdyż stwierdziłem że to taki staroć iż mi się już nigdy nie przyda.. . Kliknijcie w link BNC i zobaczcie co o tym jest napisane w Wikipedii: “W przypadku sieci komputerowych, nie jest już stosowane, gdyż ten typ sieci został wyparty…” ) na których nie można zbytnio mieszać albowiem muszą być cały czas sprawne - ciekawe jak będziemy stawiać serwer pocztowy? Na Krasnalu? A konfiguracja Firewalla ograniczy sie pewnie do klikania “dalej” w jakiejś aplikacji windowsowej? grr… .

A żeby było lepiej - np. studenci filologii rosyjskiej mający u nas zajęcia przychodzą do świetnie wyposażonej pracowni z wi-fi z cichutkimi pc gdzie nie ma tych strasznych trzeszczących i szumiących świetlówek.. . Zaliczenie? Gość skrócił ilość zajęć do spotkań - a na zaliczenie trzeba przygotować “referat” (jako literaturę został podany “internet”..).

Ale np. dla “równowagi” zajęcia ze “Statystycznych opracowań danych” są prowadzone przez gościa który a) zajęcia prowadził beznadziejnie, a na wykładzie mimo starań nie dawałem rady nie zasnąć po pierwszych 30 - 40 min. b) z egzaminu u niego 30 z 45 os na roku wzięło warunek.. (wszystko inne oczywiście bezproblemowo zaliczone) gdyż nie dość że zadania był kosmiczne to jeszcze gość stawiał 0 na 20 pkt gdy w ostatniej linijce był błąd rachunkowy tłumacząc: “że przecież jak był by to program to by i tak nie zadziałało”. (Ja się zbytnio nie napociłem bo po pierwszym terminie stwierdziłem że nie ma co na to marnować pary i lepiej spróbować u innego prowadzącego w przyszłym roku.. :) ).

No i po jaką chorobę nam II Pracownia Fizyczna? (Generalnie chodzi o mierzenie eksperymentalne różnych rzeczy, od prędkości światła i rozchodzenia się dźwięku (co samo w sobie jest ciekawe rzecz jasna) po jakieś bardziej skomplikowane sprawy).

O innych przedmiotach pewnie też napiszę, ale to jak już odbędzie się kilka zajęć.. .

ps. Chodzą słuchy z 4 roku - że u nich jest jeszcze gorzej.., że tak jak na pierwszych latach nie ma czasu na informatykę gdyż cały czas się ludzie męczą z różnymi odmianami matematyki i fizyki.

Słychać też głosy że to bujda była że im wyższy rok studiów tym mniej zajęć.. :/


Dodaj komentarz!

Czytaj dalej: